Gorycz porażki – podsumowanie meczu ze Strażakiem Nowa Wieś + ankieta
Stało się, doświadczyliśmy pierwszej porażki w sezonie. Już mecz ze Źródłem II Kromołów pokazał, że forma zespołu z początku sezonu zaczyna gdzieś umykać i dopadł nas spadek na jeden mecz przed końcem rundy jesiennej.
Mecz zaczął się dobrze dla naszej drużyny, narzuciliśmy tempo naszym przeciwnikom, którzy nie potrafili z początku przebić się prze dobrze funkcjonującą ścianę złożoną z obrońców i defensywnych pomocników. Jednak w 10 minucie pojawił się pierwszy problem, który sprawił że boisko musiał opuścić Paweł Porębski, któremu odnowiła się kontuzja, Paweł w tym meczu był jednym z defensywnych pomocników, na którym kończyły się akcje gości. Po zmianie Pawła na Filipa Kubiaka, trener musiał wprowadzić małą modyfikację ustawień naszych graczy. Na nasze szczęście drużyna Nowej Wsi nie potrafiła wykorzystać tego krótkotrwałego zamieszania w naszym ustawieniu, za to my po 13 miniutach po akcji pomiędzy Mateuszem Majchrzakiem a wprowadzonym Filipem Kubiakiem wyszliśmy na prowadzenie po golu tego ostatniego. W dalszych minutach pierwszej połowy już za wiele się nie działa i po 45 minutach wyniki na „tablicy” wskazywał 1-0 dla UKS.
Drugą połowę zaczęliśmy z kolejną korektą ustawień, z boiska zszedł Łukasz Dziedzic a na boisku pojawił się Paweł Lekki. Po rozpoczęciu drugiej połowy można było zauważyć że również i goście wyszli na drugą połową mocno zmotywowani żeby odrobić straconą bramkę, co udało im się w 54 minucie gdzie mocno na bramkę uderzył Adam Sobczyk, nasz bramkarz zdołał sparować piłkę, niestety strzał był zbyt mocny i piłka znalazła drogę do bramki strzeżonej przez Piotra Bielińskiego. Po tej bramce nasz trener postanowił po raz kolejny poprawić nasze ustawienie wpuszczając na boisko Krzyśka Brusia w 57 minucie meczu. Pomimo prób nie udało nam się zdobyć bramki, a na domiar złego to goście po przeprowadzeniu kontry podwyższyli wynik meczu na 1-2 po strzale głową Adama Sobczyka w 79 minucie meczu, przy dość biernej aktywności naszych obrońców. Żeby nieszczęść było mało to jeszcze pod koniec meczu nasz środkowy obrońca Tomasz Jadczyk nabawił się kontuzji mięśnia dwugłowego i musiał opuścić boisko w 87 minucie. Do końca meczu już się wynik nie zmienił i mecz zakończył się naszą przegraną 1-2. Niestety wynik ten sprawił iż straciliśmy fotel lidera na 1 kolejkę przed końcem rundy jesiennej.
Bramki UKS:
23’ Filip Kubiak
Dziękujemy wszystkim przechodniom którzy spacerowali po ścieżce rowerowej i trzymali za nas kciuki do ostatniego gwizdka.
Za tydzień czeka nas kolejny mecz na szczycie tym razem wyjeżdżamy do Siewierza aby zmierzyć się z tamtejszą drugą drużyna Przemszy, gdzie tanio skóry nie sprzedamy, gdyż będziemy chcieli odzyskać fotel lidera, licząc na potknięcie się drużyny Strażaka w meczu z Płomieniem.
http://theathleticaesthetic.futbolowo.pl
telegram炒群
https://www.tgyx365.com